środa, 30 listopada 2011

Doktor Frankenstein.... czyli kto mnie stworzył - muzycznego potwora....(4)

Podobnie jak na wielu innych z mojego pokolenia na mój gust i zainteresowania muzyczne duży wpływ miała Lista Przebojów Programu Trzeciego, stworzona i prowadzona przez kolejnego Dr Frankensteina, czyli Marka Niedźwieckiego.

Jeszcze dobrze nie opadł śnieg i kurz wzburzony przez czołgi i transportery jakie pojawiły się na naszych ulicach 13 grudnia 1981 roku, a już 24 kwietnia 1982 roku na antenie radiowej Trójki pojawiła się audycja, która odcisnęła swe muzyczne piętno na kilku pokoleniach słuchaczy.

Knajp, pubów czy klubów było wtedy jak na lekarstwo, a chyba jeszcze w tym czasie obowiązywała „godzina milicyjna” (22:00), więc sobotnie wieczory spędzaliśmy samotnie lub grupowo przy głośniku radiowym. 

Pierwsza trójka pierwszego wydania Listy przedstawiała się w sposób następujący:


 1. Jon & Vangelis, I'll Find My Way Home

2. Maanam, O nie rób tyle hałasu, 1982
 i cos dla miłośników nieco cięższego brzmienia...
 
3. AC/DC, For Those About To Rock

A na  22 miejscu znalazła się piosenka grupy Lombard:

 Lombard, Droga pani z TV

poświęcona Irenie Falskiej, znienawidzonej prezenterce „Dziennika Telewizyjnego” pełniącego wówczas rolę tuby propagandowej PZPR, coś na kształt obecnych „Wiadomości TVP1”, ale o charakterze bardziej propagandowym niż informacyjnym.

Obecność tej piosenki na Liście trochę mnie dziwiła, wszak gmach na Mysiej w Warszawie (Główny Urząd Kontroli Publikacji i Widowisk - cenzura) miał się w tym czasie całkiem dobrze…


Lista Przebojów Programu Trzeciego to nie jedyne dziecko Pana Marka. Oprócz współtworzenia tradycyjnych audycji trójkowych jak W tonacji Trójki czy Zapraszamy do Trójki miał swoje audycje autorskie: Markomanię, Frutti di Marek czy Chillout Cafe

  
W 2007 roku odszedł do Radia Złote Przeboje, aby w kwietniu 2010 powrócić do ukochanej Trójki i jej Listy przebojów



Co tu dużo pisać, Marek Niedźwiecki to przecież Żywa Legenda…

2 komentarze:

  1. I zaczynał w bliskim mi radiu, Studenckim Radiu Żak :) Cudna postać, marzę, by kiedyś mieć okazję zamienić z nim słowo.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie miałem okazji poznać go osobiście , ale tak jak napisałem w tym wpisie był niewątpliwie jedną z kilku osób (jeszcze nie napisałem o wszystkich) , które miały ogromny wpływ na to czego słucham do dziś...:-)...

    OdpowiedzUsuń