sobota, 12 maja 2012

Ana Alcaide...niezwykła wykonawczyni z Toledo...


Być może niektórych zdziwi ten wpis, ale oprócz rocka słucham również innych rodzajów muzyki i to jest właśnie tego przykład..., przykład moich muzycznych poszukiwań

Zobaczyłem ją na ulicy jednego z hiszpańskich miast. Zaintrygował mnie  instrument, na którym grała, takie skrzyżowanie skrzypiec z pianinem. Znacznie później dowiedziałem się , że jest to Nyckelharpa, którą można spotkać w  w instrumentarium wielu zespołów muzyki etnicznej i dawnej. 

Co ciekawsze jest to instrument szwedzki. 

To, że Ana Alcaide ma piękny głos i wielka wrażliwość jej kompozycji dotarło do mnie dopiero gdy już po powrocie do Polski słuchałem płyty, którą kupił mój znajomy.

 Ana Alcaide, Durme Durme

Ana Alciade, z wykształcenia biolog (botanik),
głodna wiedzy i świata zawędrowała  w ramach programu Erazmus do Szwecji. Tam właśnie trafiła na ten niezwykły instrument i przeniosła go do Hiszpanii. W swych kompozycjach często nawiązuje do tradycji muzyki ludowej i dawnej.

Ana Alcaide, Como La Luna Y El Sol

Pojawiają się również utwory inspirowane muzyką Żydów sefardyjskich (zamieszkujących Hiszpanię i Portugalię). W Polsce z ich twórczości czerpał Zespół Reprezentacyjny, o którym pewnie też coś wkrótce napiszę...

Ana Alcaide, Pasacalles sefardi 

Ciekawe czy Ana przyjedzie kiedyś do Polski, chętnie bym poszedł na jej występ.  

Może ten wpis spowoduje zainteresowanie jej twórczością...

 

Ana Alcaide, Manau

2 komentarze:

  1. Wiem o Niej mniej niż Ty. Ale po wysłuchaniu, znalezionej w sieci dość przypadkowo, Jej płyty "La Cantiga del Fuego" wiem również, że Jej muzyka na pewno nie należy do kategorii "szkada uszu".

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, zdecydowanie przyjemnie się tego słucha bo nie samym rockiem żyje człowiek...

    OdpowiedzUsuń