wtorek, 29 maja 2012

Nawet gdy... Miłość rani... to... Śnij o....

Love hurts i Dream on, to dwie ballady rockowe, a zarazem jedne z największych przebojów grupy Nazareth, przynajmniej tak mi się wydaje.

27 maja 2012 roku miałem okazję zobaczyć Nazareth na żywo, szkoda, że nie trzydzieści lat temu, ale lepiej późno niż później. 

Około godzinny koncert w Klubie "Progresja" w Warszawie poprzedził występ dwu zespołów tzw supportu.

Pierwszy z nich to warszawska grupa Leash eye (Liszaj), grająca muzykę z pogranicza rocka i heavy metalu.  Mnie w zasadzie podobał się jeden kawałek.  Nie wiem dlaczego, ale usłyszałem w nim inspiracje Led Zeppelin (Kashmir) i Deep Purple (Highway star)...ale posłuchajcie sami...


Leash eye, Trucker song

Drugi zespól to polsko-niemiecko-grecka formacja Tri State Corner

sobota, 12 maja 2012

Ana Alcaide...niezwykła wykonawczyni z Toledo...


Być może niektórych zdziwi ten wpis, ale oprócz rocka słucham również innych rodzajów muzyki i to jest właśnie tego przykład..., przykład moich muzycznych poszukiwań

Zobaczyłem ją na ulicy jednego z hiszpańskich miast. Zaintrygował mnie  instrument, na którym grała, takie skrzyżowanie skrzypiec z pianinem. Znacznie później dowiedziałem się , że jest to Nyckelharpa, którą można spotkać w  w instrumentarium wielu zespołów muzyki etnicznej i dawnej. 

Co ciekawsze jest to instrument szwedzki. 

To, że Ana Alcaide ma piękny głos i wielka wrażliwość jej kompozycji dotarło do mnie dopiero gdy już po powrocie do Polski słuchałem płyty, którą kupił mój znajomy.

 Ana Alcaide, Durme Durme

Ana Alciade, z wykształcenia biolog (botanik),