"Jak tłum idzie w jedną stronę, to ja idę w odwrotną" - powiedział Czesław Niemen w jednym z wywiadów. To krótkie zdanie najlepiej oddaje to jakim był człowiekiem. Im bardziej fani go kochali, tym bardziej nie cierpiały go władze, które nie tolerowały jego ostentacyjnej niezależności i niezgodnego z ówczesnym gomułkowskim kanonem ubrania. Do tej anty- niemenowskiej kampanii włączył się nawet , twórca kultowego Rejsu, Marek Piwowski - autor dokumentu Sukces, (warto obejrzeć , trwa niespełna 14 minut).
Sukces, film dokumentalny Marka Piwowskiego, 1968
Film ten nie przedstawia Niemena w zbyt dobrym świetle, podobno po latach Piwowski przeprosiła go za ten dokument.
W 1971 r., PAP podała za jakimś lokalnym dziennikiem, że podczas koncertu w Radomsku pijany Niemen pokazał publiczności goły tyłek. W prasie ogólnopolskiej wrzało, a tymczasem Niemen w Radomsku nigdy nie występował i choć wygrał proces wytoczony przeciwko swym oszczercom, prasa przemilczała ten fakt, wobec czego tę historię w czasie rozmów o Niemenie można czasem usłyszeć jako tak zwaną "ciekawostkę".
Muzyka Niemena w kolejnych latach to jeden wielki eksperyment. Już nagrana w 1970 roku płyta "Enigmatic" zawierająca kompozycje do wierszy polskich poetów: Norwida, Kubiaka, Przerwy-Tetmajera i Asnyka zapowiadała, że mamy do czynienia z kimś nietuzinkowym.
Jednego serca, Niemen Enigmatic, 1970 (do wiersza Adama Asnyka)
Bema pamięci rapsod żałobny, Niemen Enigmatic, 1970 (do wiersza Cypriana Kamila Norwida)
W nagraniu powyższych utworów wzięli udział wybitni jazzmani - Zbigniew Namysłowski i Michał Urbaniak orz zespół Alibabki.
Ze względu na to, że wobec współpracujących muzyków był bardzo wymagający (widać to już na filmie "Sukces"), a to prowadziło do wielu spięć, skupił się na działalności studyjnej, otoczony posłusznymi jego woli instrumentami elektronicznymi. zaowocowało to powstaniem w 1976 w pełni autorskiego albumu "Katharsis" , oraz nowo odkrytą pasją do pisania muzyki filmowej i teatralnej.
Katharsis, Niemen, 1976
Nagrywał i tworzył poza granicami Polski. W Niemczech i Stanach Zjednoczonych, jednak nie odniósł tam spektakularnego sukcesu.
Wciąż eksperymentował flirtując z popem, rockiem, soulem, free-jazzem, jazz-rockiem i elektronika, wyprzedzał swój czas.
Fragmenty jego utworów odnaleźć można u innych wykonawców. I tak na przykład członkowie znanej brytyjskiej formacji The Chemical Brothers, zwrócili się do Niemena i autora tekstów niejakiego Norwida...:-) - z prośbą o wyrażenie zgody na wykorzystanie fragmentu utworu "Pielgrzym" z płyty Niemen Aerolit (1974) na albumie Come With Us.
Pielgrzym, Niemen, 1974
W 1986 r. w sopockiej Operze Leśnej wystąpił w koncercie tak zwanych dinozaurów polskiego rocka i tu znów w typowy dla siebie sposób nie zagrał swych dawnych utworów jak to czynili inni wykonawcy, tylko w otoczeniu swego elektronicznego królestwa udowodnił, że nie jest reliktem dawno minionej epoki ale jest tu i teraz.
W ostatnim ćwierćwieczu wydal zaledwie dwa albumy: Terra Deflorata (1989) i Spodchmurykapelusza(2001). I mimo to, że o Niemenie można by mówić, że był wielkim nieobecnym na polskiej scenie pozostał w naszej pamięci jako symbol i wciąż żywa legenda.
Terra Deflorata , Niemen, 1989
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz