piątek, 29 lipca 2011

Przetwór owocowy...czyli sen o Victorii...(1)

Letnie wakacje 1986 lub 1987 nie pamiętam już dokładnie. Całe Mielno w plakatach reklamujących przetwór owocowy (często truskawkowy nisko słodzony) : "Dziś wieczorem o godzinie 20:00 w muszli koncertowej wystąpi zespół Dżem, wstęp wolny" . Myślę, że ta ostatnia informacja przyczyniła się do tego, że okolice muszli koncertowej wypełniły się po brzegi wczasowiczami z Mielna i okolic. Na szczęście  już po pierwszych dwóch utworach do większości dotarło, że lepiej oddać się innym typowym dla wieczorów na wczasach rozrywkom i w amfiteatrze zrobiło się luźniej. Nie pamiętam już co wypłoszyło "widzów", ale mógł to być na przykład ten utwór:

Czerwony jak cegła, Dżem, 1985


Dziś muszę stwierdzić, że był to chyba najlepszy koncert rockowy na jakim byłem (a trochę ich było).
  Jedną z największych niespodzianek był zupełny brak oświetlenia. Nigdy nie weryfikowałem tej informacji, ale podobno oświetleniowiec grupy gdzieś się zagubił na trasie pomiędzy miejscem poprzedniego koncertu a Mielnem. Ten brak oświetlenia nikomu jednak nie przeszkadzał, a wręcz przeciwnie pozwolił stworzyć niesamowity i niepowtarzalny nastrój. Dżem grał bez przerwy ponad dwie godziny, ze strony publiczności padał tytuł,  a oni bez słowa spełniali kolejne życzenia słuchaczy (bo trudno mówić o widzach...:-).



Ballada o dziwnym malarzu, Dżem, 1985


W nikłym świetle zapalniczek i zapałek wyczarowywali kolejne utwory:



Oh,  Słodka, Dżem, 1985


I utwór , który wszystkim kojarzy się z grupą Dżem, a wykonywany jest nawet wśród tzw. piosenek turystycznych przy ognisku:




Whisky, Dżem, 1985


Na pewno wśród wykonywanych otworów pojawił się również ten:


Paw, Dżem, 1982 (singiel)


Na koniec dzisiejszego wpisu jedna z moich ulubionych piosenek Dżemu:




Sen o Victorii, Dżem, 1991


I tu dziś kończę moje wspomnienia dotyczące grupy Dżem, to koniec wpisu, ale nie koniec historii...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz