To właśnie my tak w prawie dwa lata po założeniu ogłosiły światu Czerwone Gitary o swoim istnieniu. Płytę wydano w grudniu 1966 roku, a znalazły się na niej takie przeboje jak:
Matura, Czerwone Gitary, 1966
Historia jednej znajomości, Czerwone Gitary, 1966
Bo ty się boisz myszy, Czerwone Gitary, 1966
W twórczości Czerwonych Gitar urzekła mnie zabawa tekstem, co wyraźnie widać w utworach z drugiej płyty zespołu:
Co za dziewczyna, Czerwone Gitary, 1967
oraz
Nikt na świecie nie wie, Czerwone Gitary, 1967
Była jeszcze piosenka o nieszczęśliwym malarzu, który co by nie malował to zawsze mu "wychodził" słoń, ale nie ma jej na You tube (to może w ogóle jej nie było...:-)).
Ale śpiewali też utwory poważne, wręcz patriotyczne:
Biały krzyż, Czerwone Gitary, 1969
Głównie jednak śpiewali o miłości bardziej i mniej szczęśliwej i nie zawsze do kobiet...:-)
Anna Maria, Czerwone Gitary, 1968
Kwiaty we włosach, Czerwone Gitary, 1968
A tu przykłady tej innej miłości:
Wróćmy na jeziora, Czerwone Gitary, 1968 ( do Mazur - chyba)
I do koni:
Wschód słońca w stadninie koni, Czerwone Gitary, (Piosenka pojawiła się na płycie The best of Czerwone Gitary wydanej w 1979 roku)
I można by tak jeszcze pisać... ale jak komuś się spodobało to poszukajcie dalej sami...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz