sobota, 7 maja 2011

Pukając do nieba drzwi w listopadowym deszczu...

Z zespołem Guns N' Roses zetknąłem się dość późno. Tak naprawdę pierwszy raz słuchałem ich w czasie koncertu, upamiętniającego Frieddiego Mercury , który odbył się w kwietniu 1992 roku na stadionie Wembley w Londynie. Wśród kilku utworów  zespół wykonał między innymi ten, autorstwa Boba Dylana:
 Knocking on Heaven's Door,  Guns N' Roses


Nie jestem wielkim fanem Axela Rose'a i jego kolegów, ale myślę, że kilka utworów zasługuje na uwagę.
To oczywiście moje osobiste subiektywne, jak na tytuł bloga przystało, zdanie.

Ocenę jak zwykle pozostawiam Tym, którzy tu czasami zaglądają...(przynajmniej mam nadzieję, że tak jest...:-)).

Posłuchajcie więc jeszcze :
 
November Rain,  Guns N' Roses


oraz :

 Sweet Child O' Mine, Guns N' Roses



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz