Wczorajszy Dzień nastrajał do wspomnień o tych co odeszli. I znów kilka osób zasiliło szeregi "Wielkiej Orkiestry Wielkich Nieobecnych", ale taka jest kolej rzeczy...
Luty 2012, odeszła piosenkarka zwana "The Voice". Ten pseudonim mówi sam za siebie. Odeszła jak wielu innych, za wcześnie. Pozostały piosenki takie jak ta:
Wcześniej w grudniu 2012 pożegnaliśmy Violettę Villas. Czy pamiętacie rockowy epizod Pani Violetty?
W marcu odszedł może mało rockowy, ale za to bardzo nastrojowy Bogusław Mec. Któż nie pamięta jego kapelusza oraz piosenek o "Małym białym psie bez..." (no wałaśnie, bez łat, a nie bez łap jak myśleli niektórzy...), czy też nostalgicznego "Jej portretu"...
Jej Portret, Bogusław Mec, 1973
W tym roku też definitywnie zakończyła się era zapoczątkowanej w latach osiemdziesiąty "Muzyki Disco"
W maju 2012 odeszli, Królowa Disco, Donna Summer
Hot Stuff, Donna Summer, 1979
a także Robin Gibb, współzałożyciel grupy Bee Gees
Stayin' Alive, Bee Gees, 1978
Lipiec 2012, wśród "snującego się na wodzie dymu" odszedł Jon Lord, klawiszowiec jednej z moich ulubionych kapel Deep Purple.
Smoke On The Water, Deep Purple, 1972
W sierpniu 2012 pożegnaliśmy Marvina Hamlischa, pominąłem go gdy pisałem "o obrazach pisanych dźwiękiem" czyli muzyce filmowej, więc dziś jest okazja aby to nadrobić.
Znacie ten utwór ??? Pewnie nie, ale film zapewne tak...
The Spy Who Loved Me, Marvin Hamlisch, 1977
I na koniec tego wpisu, najboleśniejsza chyba w tym roku dla mnie strata, Wykonawca z rockiem mający niewiele wspólnego, ale za to Ktoś kto bardzo wpłynął na moją wrażliwość muzyczną i mój stosunek do poezji... Przemysław Gintrowski...
Lubiłem jego kompozycje wykonywane zarówno z Jackiem Kaczmarskim jak również solo. Dlatego pozwolę sobie na zaprezentowanie więcej niż jednego utworu...
Śmiech, Gintrowski, Kaczmarski, Łapiński,1978
Raport z oblężonego miasta, Przemysław Gintrowski 1981
I mój ulubiony utwór...
A my nie chcemy uciekać stąd, Przemysław Gintrowski, 1983
Pamiętajmy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz