Swoją karierę i największe sukcesy odniosła prawie pół wieku temu. Na jej koncerty przychodziły tłumy, które milkły, gdy pojawiała się na scenie. W obowiązkowej czerni, za całą ozdobę mając spojrzenie wielkich, mocno umalowanych oczu.
Występowała w Piwnicy pod Baranami , a także w paryskiej Olimpii, której dyrektor klęczał przed nią by dla niego śpiewała.
Ewa Demarczyk to jeden z największych głosów, a jednocześnie jedna z najbardziej tajemniczych postaci w polskiej piosence.
Występowała w Piwnicy pod Baranami , a także w paryskiej Olimpii, której dyrektor klęczał przed nią by dla niego śpiewała.
Ewa Demarczyk to jeden z największych głosów, a jednocześnie jedna z najbardziej tajemniczych postaci w polskiej piosence.
Czarne Anioły, Ewa Demarczyk, 1963
Ta piosenka do tekstu Wiesława Dymnego była inspiracją dla dziennikarzy, którzy nadali artystce pseudonim sceniczny Czarny Anioł.
Niepowtarzalny głos, niepowtarzalne interpretacje utworów poetyckich. Wierszy Białoszewskiego, Baczyńskiego, Leśmiana, Tuwima, a nawet Galla Anonima
Ballada o cudownych narodzinach Bolesława Krzywoustego, Ewa Demarczyk, 1966.
Po zakończeniu występów w Piwnicy pod Baranami w 1976 r występowała coraz rzadziej, ostatnie koncerty dała w roku 2000.
Unika dziennikarzy i wywiadów, a także znajomych.
Nie wiadomo gdzie mieszka.
Grande Valse Brillante, Ewa Demarczyk, 1964
Karuzela z Madonnami, Ewa Demarczyk , 1963
Rebeka, Ewa Demarczyk, 1968
Chociaż na dorobek artystyczny Ewy Demarczyk nie składa się kilkanaście złotych płyt oraz kilkadziesiąt przebojowych utworów, to nie wyobrażam sobie polskiej sceny muzycznej bez jej niesamowitej osobowości.
Pani Ewo dziękuję...
Unika dziennikarzy i wywiadów, a także znajomych.
Nie wiadomo gdzie mieszka.
Grande Valse Brillante, Ewa Demarczyk, 1964
Karuzela z Madonnami, Ewa Demarczyk , 1963
Rebeka, Ewa Demarczyk, 1968
Chociaż na dorobek artystyczny Ewy Demarczyk nie składa się kilkanaście złotych płyt oraz kilkadziesiąt przebojowych utworów, to nie wyobrażam sobie polskiej sceny muzycznej bez jej niesamowitej osobowości.
Pani Ewo dziękuję...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz