Oni odeszli muzyka została...suplement...

Gdy 27 grudnia  tworzyłem smutne  podsumowanie 2013 r. nie wiedziałem, że muzyka polska poniesie w ostatnich dniach roku tak dotkliwą stratę...

29 grudnia odszedł Wojciech Kilar, kompozytor, twórca niezapomnianych ścieżek filmowych do ponad 130 filmów.

Jego Polonez  z filmu Pan Tadeusz na zawsze już chyba wyparł królującego wcześniej na wszystkich studniówkach Poloneza Ogińskiego. Dziś każdy maturzysta zna ten utwór, chociaż nie każdy pewnie wie kto jest jego kompozytorem, chciałbym się mylić...

Wojciech Kilar , Polonez z filmu Pan Tadeusz, 1999

Muzykę filmową tworzył od 1958 roku. Współpracował z wieloma polskimi i zagranicznymi reżyserami: Zanussim, Wajdą, Kieślowskim, Hassem, Kutzem, Polańskim, Konwickim, Copollą.

To właśnie Wojciechowi Kilarowi zawdzięczamy oprawę muzyczną wielu znanych polskich i nie tylko polskich filmów:

Kultowej komedii Chęcińśkiego, Sami Swoi

Wojciech Kilar, Sami swoi, 1967

 

Pierwszego i chyba ostatniego polskiego "westernu" Wilcze echa, chociaż tu konkurencją mógłby być film Prawo i Pięść, ale to już zupełnie inna historia i inny kompozytor...

Wojciech Kilar, Wilcze echa, 1968

Przygód Małego Rycerza

Wojciech Kilar, Przygody Pana Michała, 1969

Kultowego Rejsu 

Wojciech Kilar, Rejs, 1970

Opowieści o majorze Hubalu 

Wojciech Kilar, Hubal, 1973

Opowieści o przemysłowej Łodzi 

Wojciech Kilar, Ziemia Obiecana, 1974

Kto nie zna tego walca???

Wojciech Kilar, Trędowata, 1976

Opowieści o wampirach...

Wojciech Kilar, Dracula,1992

Czy historii o Władysławie Szpilmanie...

Wojciech Kilar, Pianista, 2002 

Mógłbym tę listę ciągnąć jeszcze przez wiele linii, ale w dobie internetu nie ma to sensu.

Skupiłem się na muzyce filmowej, ale Wojciech Kilar tworzył również inne kompozycje, za które otrzymał wiele nagród. 

O tym możecie przeczytać na przykład tutaj:

Wojciech Kilar 

Ciekawostką jest to, że w 1999 roku otrzymał propozycję napisania muzyki do Władcy pierścieni Jacksona. Szkoda, że do współpracy nie doszło .

Dziękujemy Panie Wojciechu za wiele niezapomnianych wrażeń...