piątek, 27 maja 2011

Freddie Mercury Tribute Concert...(część 1)

Koncert, o którym chce dziś wspomnieć odbył się w 20 kwietnia 1992r. i poświęcony był pośmiertnie  mojemu wokaliście No1, Freddiemu Mercury. Było to niezwykłe wydarzenie, w którym wzięło udział wielu znanych i lubianych wykonawców. Bilety na koncert rozeszły się jak przysłowiowe "świeże bułeczki" , a było czego posłuchać i pooglądać.
Jednym z występujących artystów był David Bowie, który  jako jedyny wokalista  nagrał,  jeszcze za życia Freddiego, utwór  z zespołem Queen     ( płyta Hot Space z 1982roku).
W wykonaniu na Wembley utworu Under Pressure, oprócz członków zespołu Queen, towarzyszyła mu Anie Lennox (dawniej zespół Eurythmics):

Under Pressure, Queen, Bowie, Lennox

Generalnie bardzo nie lubię gdy ktoś próbuje się "zmierzyć" z twórczością Queen,

sobota, 7 maja 2011

Pukając do nieba drzwi w listopadowym deszczu...

Z zespołem Guns N' Roses zetknąłem się dość późno. Tak naprawdę pierwszy raz słuchałem ich w czasie koncertu, upamiętniającego Frieddiego Mercury , który odbył się w kwietniu 1992 roku na stadionie Wembley w Londynie. Wśród kilku utworów  zespół wykonał między innymi ten, autorstwa Boba Dylana:
 Knocking on Heaven's Door,  Guns N' Roses


Nie jestem wielkim fanem Axela Rose'a i jego kolegów, ale myślę, że kilka utworów zasługuje na uwagę.

Két jó barát, együtt harcol, s issza borát...

czyli w wolnym tłumaczeniu "Polak, Węgier dwa bratanki..." i do szabli i do .........rocka.   Dziś przedstawiam, chciałoby  się powiedzieć "zespół jednego przeboju" chociaż to nie prawda, bo na Węgrzech i nie tylko, grupa Omega była  i nadal jest bardzo popularna.


W 1970 r. swoim największym przebojem, utworem "Gyöngyhajú lány" (Dziewczyna o perłowych włosach), Omega zdobyła kilka nagród na międzynarodowych festiwalach.  I był to chyba jedyny zespół z  za "żelaznej kurtyny" (tak określano tę część Europy, która w wyniku "powojennego podziału łupów"  dostała się pod panowanie "Wielkiego Brata" czyli  ZSRR" ),  który odniósł dość duży sukces  na "zachodzie".  Może są inne przypadki (nic nie przychodzi mi do głowy),  jeżeli tak proszę o komentarze.
 Gyöngyhajú lány, Omega, 1969 (!!!!)


Utwór Gyöngyhajú lány wielokrotnie był wykorzystywany przez innych wykonawców

piątek, 6 maja 2011

Że Polacy nie gęsi...

to  swojego rocka też mają...


Wszystko zaczęło się pod koniec lat 50-tych, ale ze względu na panujący jedynie słuszny ustrój polityczny rodziło się w ciężkich bólach. Powstało wtedy wiele grup tzw  beatowych "dwubarwnych" jak  Czerwono-Czarni czy Niebiesko- Czarni, "kolorowych"  jak  Akwarele i  Czerwone Gitary lub nawiązujących nazwą do "klimatów górskich" - Skaldowie czy Trzy Korony.   I temu ostatniemu zespołowi chciałbym poświęcić pierwszy wpis dotyczący polskiego rocka ( nie licząc wzmianki o Grzegorzu Ciechowskim z Republiki w jednym  ze wcześniejszych wpisów  ).

Zespół Trzy Korony został założony przez Krzysztofa  Klenczona po jego odejściu z Czerwonych Gitar. Stąd myślę wynika fakt,  że wiele osób myli twórczość obydwu grup i tak na przykład utwór 10 w skali Beauforta przypisuje Czerwonym Gitarom:
 10 w skali Beauforta, Trzy Korony, 1971


Zespół działał krótko,  od wiosny 1970 do jesieni 1972 roku.

Gdy to usłyszałem pomyślałem, że to niemożliwe...


A jednak to prawda.  Około cztery lata temu, w  "Antyradiu"  dawniej "Radio94"  (Można słuchać w:  Warszawie , Katowicach, Będzinie, Belsku-Białej i w Krakowie), nieżyjący już redaktor Janusz "Kosa" Kosiński, przedstawił ten oto utwór:


It's A Beautiful Day , Bombay Calling , 1969 (wydany na albumie It's A Beautiful Day)


Fanom grupy, o której będzie dzisiejszy wpis, nie muszę chyba tłumaczyć co  działo się  później. Rozdzwoniły się telefony do radia: " Przecież to niemożliwe aby Deep Purple, bo o nich mowa,  dopuścili się plagiatu".

środa, 4 maja 2011

Budgie, czy ktoś o nich jeszcze pamięta?

Czas wrócić do rocka, bo ostatnio zboczyłem trochę z kursu.  Zacząłem od Pink Floyd, ale chciałbym przypomnieć tu również mniej znane, przynajmniej moim zdaniem, a wartościowe zespoły.  Dziś krótki wpis o walijskiej grupie Budgie.

Zespół powstał w 1968r i podobno poza Wielką Brytanią i Polską nie znalazł zbyt wielu fanów.  Niemniej jednak  ich muzyka inspirowana rock&rollem, bluesem i jazzem spowodowała, że Budgie uważany jest  za jedną z ciekawszych grup klasycznego hard rocka.

Moimi ulubionymi utworami są:
 I Turned to Stone

oraz nastrojowy

Lizboński blues, czyli Fado

Kilka miesięcy temu byłem w Lizbonie. W czasie nocnego zwiedzania miasta trafiliśmy do jednej małej knajpki, których jest tam chyba tysiące. Tego wieczora  w tej właśnie knajpce  kilku starszych (pewnie dobrze po 70) mężczyzn, rzewnie śpiewało do dźwięku dwu gitar. Każdy z nich występował jakieś 15 minut,  śpiewając, sadząc po linii melodycznej, dość smutne piosenki  (słów oczywiście nie rozumiałem)  . Nie było to być może arcydzieło sztuki wokalnej, ale nadawało atmosferze knajpki swoisty klimat. Dowiedziałem się , że ten rodzaj śpiewu nosi nazwę Fado (co oznacza los, przeznaczenie),  a zwany jest też czasem Lizbońskim bluesem.  Styl ten powstał w XIX wieku i był wykonywany przez biedaków z dzielnic portowych,  głównie w Lizbonie oraz kilku innych miastach portowych Portugalii.

Fado wykonują zarówno kobiety jak i mężczyźni.

Jedną z najbardziej znanych, również poza granicami Portugalii, pieśniarek  Fado jest Mariza.

Oto przykład tego gatunku muzycznego w jej wykonaniu:
Mariza, Fado

Inną znaną wykonawczynią Fado

niedziela, 1 maja 2011

Jak daleko pada jabłko od jabłoni?…

Oceńcie sami.

I Blame CoCo (wł. Eliot Pauline Sumner) urodziła się 30 czerwca 1990 roku, jest angielską piosenkarką, modelką i aktorką.

Pod tym pseudonimem kryje się  córka słynnego wokalisty i basisty supergrupy rockowej The Police Stinga (wł. Gordon Matthew Sumner). The Police oczywiście pojawi się w nieodległej przyszłości, wszak to kawałek historii całkiem niezłej muzyki rockowej .  A dziś Eliot Pauline i próbki jej twórczości:

oraz